Aura pogodowa nie była najlepsza. Od rana padał deszcz. Wyjechaliśmy na pielgrzymkę do Turzy Śląskiej. Pielgrzymi Turzę Śląską nazywają Śląską Fatimą. Po przyjeździe na miejsce przestało padać, a przebłyski słońca cieszyły nas z każdą chwilą. Do Domu powróciliśmy podbudowani duchowo i pozytywnie nastawieni do życia.